czwartek, 23 stycznia 2014

Pierwsza mowa :3

Taki tam mały wstęp! 
Wszystkich którzy tu przybyli i mają ochotę czytać dalej, serdecznie witam. Jak da się zauważyć ta historia będzie o Louisie Tomlinsonie. Opowiadanie raczej jak większość nie trzymające się prawdziwych wydarzeń. Wszystko co tu się będzie dziać, powstało w mojej głowie.
I uprzedzam: jestem osobą niestety nie trzymającą się terminów i też nie grzeszę systematycznością... Więc proszę o cierpliwość i wytrwałość. Postaram się robić wszystko w mojej mocy :3

Uwaga!
Opowiadanie może nie przypaść każdemu do gustu, jednak liczę na wszelką krytykę. Nie jestem zbyt wprawiona w pisaniu tego typu rzeczy... Właściwie to opowiadanie mnie tak jakby pisarsko rozdziewiczy... 
Zapraszam do dalszej lektury! 

Ps. Dodawać spis bohaterów? Widziałam, ze wiele osób to robi, ale ja nie jestem do końca przekonana... 

Wasza (mam nadzieję, że już niedługo ulubiona) Ukochana Pingwina 
Buźki! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz